Magia świąt w czasach koronawirusa – Katowice przygotowują się do świąt w czasach pandemii

Rok 2020 nauczył nas nowego sposobu pracy, robienia zakupów, ale i spędzania świąt. Nie wszystkie elementy, które do tej pory kojarzyły nam się ze zbliżającym Bożym Narodzeniem można ze względów epidemicznych zorganizować, natomiast miasto Katowice nie rezygnuje całkowicie z atrakcji i iluminacji świątecznych.

Ze względów epidemicznych, podobnie jak największe polskie miasta, np. Gdańsk czy Wrocław, zrezygnowaliśmy w tym roku z Jarmarku Bożonarodzeniowego, który cieszył się u nas w poprzednich latach wielką popularnością. Nie będzie straganów ani strefy gastronomicznej. Natomiast zależy nam na tym, by w Katowicach, w tym trudnym okresie, można było poczuć magię świąt. Dlatego z początkiem grudnia zaczniemy włączać świąteczne iluminacje we wszystkich dzielnicach miasta i rozstawiać choinki, a 4 grudnia na Rynku pojawią się atrakcje dla najmłodszych katowiczan oraz udostępnimy bezpłatne lodowisko. Jeżeli obostrzenia sanitarne zostaną zniesione nie wykluczamy zorganizowania w styczniu Jarmarku Noworocznego – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Trudna sytuacja dotykająca wszystkich bez wyjątku od ponad pół roku nie pozostaje bez wpływu na kalendarz katowickich wydarzeń. Już za kilka dni miał się rozpocząć Bożonarodzeniowy Jarmark, który od wielu lat przyciąga na rynek wielu zainteresowanych nie tylko kupnem świątecznych prezentów. Miasto Katowice w trosce o zdrowie mieszkańców, którzy co roku licznie odwiedzają tego typu wydarzenie, podjęło decyzję, by z tradycyjnej formuły tego wydarzenia zrezygnować. – Jednocześnie jednak chcąc choć w pewnej części stworzyć „magię świat” i złagodzić rozczarowanie tych, którzy planowali udział w jarmarku, informujemy, że tuż przed Mikołajkami, 4 grudnia na katowickim rynku pojawią się niespodzianki, które wywołają uśmiech na twarzach szczególnie najmłodszych katowiczan – zapowiada Marta Chmielewska, naczelnik wydziału promocji. – W pierwszej kolejności przede wszystkim najmłodszych zachęcamy do wysłania listu do św. Mikołaja – na naszym Rynku pojawi się specjalna skrzynka. A podczas rodzinnych spacerów warto zajrzeć także do centrum, bo będzie można tu zrobić sobie zdjęcie stając się elfem, czy też przy elementach naszych świątecznych iluminacji, m.in. znanym i lubianym napisie I love Katowice, czy karocy z reniferami – dodaje naczelnik. Wszystkie atrakcje będą na bieżąco dezynfekowane i dostępne z zachowaniem obowiązującego reżimu sanitarnego. W kwestii świątecznej atmosfery będą ją tworzyć także uliczne iluminacje świetlne. Lampki rozbłysną oczywiście na kilkunastometrowej jodle w centrum, ale i na wielu ulicach. Mniejsze choinki podobnie jak w latach poprzednich pojawią się w dzielnicach, m.in. przy ul. Jankego, Lwowskiej, Markiefki, Panewnickiej, La Ronda, Radockiego, Migdałowców, Uniczowskiej, Szopienickiej oraz na Rynku w Nikiszowcu i na Placu Grunwaldzkim. Świetlne fontanny zostaną zamontowane na Sztucznej Rawie, Placu Miarki, Placu Andrzeja, natomiast na Giszowcu pojawi się świetlny bałwanek, a na os. Witosa świetlna choinka.

Dla aktywnych przygotowywane są lodowiska sezonowe. W piątek 4 grudnia uruchomiona zostanie sezonowa tafla na katowickim Rynku, której montaż rozpoczął się w tym tygodniu. Będzie miała wymiary 20 na 20 metrów. Biorąc pod uwagę obostrzenia epidemiczne wprowadzony zostanie 40-osobowy limit osób mogących jednocześnie korzystać z lodowiska. – Podobnie jak w latach poprzednich będziemy lodowisko udostępniać bezpłatnie dla wszystkich posiadających swoje łyżwy. Dla osób bez własnego sprzętu będzie działała wypożyczalnia, w której za 5 zł będzie można łyżwy wypożyczyć. Lodowisko planujemy utrzymać do końca lutego, chyba, ze warunki atmosferyczne pozwolą dłużej – mówi Daniel Muc, dyrektor MOSiR Katowice. Lodowisko będzie czynne od 9.00 do 22.00, będzie obsługiwane przez pracowników MOSiR Katowice, którzy zadbają o taflę, a także reżim sanitarny. Dodatkowo, także 4 grudnia, mieszkańcom udostępnione zostanie lodowisko w Murckach.

W święta wspieram lokalsów – czyli Katowice ruszają z Świąteczną Bazą Przedsiębiorców

Za chwilę Mikołajki, a za kilka tygodni Święta Bożego Narodzenia. To czas, kiedy obdarowujemy bliskich upominkami. Warto w tym czasie pomyśleć, by wesprzeć jednocześnie lokalne firmy. Katowice wiosną uruchomiły bazę „Jedzenie na wynos”, która stała się inspiracją dla mieszkańców, a pomocą dla branży gastro. Teraz wykorzystując ten pomysł tworzona jest „Świąteczna Baza Przedsiębiorców”.

Dzisiaj jeszcze nie wiemy jak będą wyglądać święta, czy uda się usiąść przy jednym stole całą rodziną. Każdy z nas na to oczywiście liczy, powoli przygotowując upominki i listę zakupów. Zachęcam, by w tych przygotowaniach pamiętać o polskich producentach, naszych lokalnych przedsiębiorcach, rzemieślnikach i artystach. W swojej ofercie mają wiele rzeczy, które mogą stać się wspaniałym upominkiem dla naszych najbliższych, a ich wyroby uzupełnieniem tego co przygotowujemy na nasze stoły. Uruchamiamy „Świąteczną Bazę Przedsiębiorców”, by w jednym miejscu pokazać jak wiele mamy możliwości, jednocześnie wspierając katowickich przedsiębiorców  – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

„Świąteczna Baza Przedsiębiorców” będzie dostępna od 20 listopada na stronie www.koronawirus.katowice.eu oraz promowana będzie na miejskich kanałach w mediach społecznościowych. Będzie to lista, gdzie znajdziemy trzy kategorie: prezent, gastronomia i dekoracje, a także informacje czy podmiot oferuje sprzedaż stacjonarną, czy też ma sklep internetowy, oczywiście dane kontaktowe oraz krótki opis. – Z uwagi na sytuację epidemiczną obecnie duże centra handlowe są zamknięte, a nawet jeśli zostaną otwarte warto ograniczać wizyty w miejscach, gdzie gromadzą się tłumy. Każdy z nas wie, jak wyglądają takie miejsca w okresie przedświątecznym, dlatego stwarzamy alternatywę, która promuje naszych lokalsów. Zgłoszenia przyjmujemy drogą mailową, a listę będziemy udostępniać naszymi kanałami informacyjnymi, między innymi strona internetowa, media społecznościowe, czy gazeta miejska – mówi Ewa Lipka, rzecznik prasowy urzędu miasta.

Przedsiębiorców, którzy oferują w swoich asortymencie rzeczy, które mogą stać się świątecznym prezentem, potrawy bądź dekoracje świąteczne mogą się zgłaszać już dzisiaj drogą mailową do Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Katowice na adres: bp@katowice.eu z tematem „ŚWIĄTECZNA BAZA PRZEDSIĘBIORCÓW”. W mailu należy podać́:

  1. nazwę̨ firmy
  2. wybrać kategorię: PREZENT / ARTYKUŁY SPOŻYWCZE / DEKORACJE / INNE
  3. Asortyment dostępny stacjonarnie: podać adres
  4. Asortyment dostępny w sklepie internetowym: podać adres
  5. Kontakt: podać mail, stronę̨ www (jeśli firma posiada) oraz telefon – ma to na celu ułatwienie zainteresowanym mieszkańcom kontaktu
  6. Uwagi, krótki opis (do 500 znaków)

Trzy nowe „Lokale na kulturę” powstaną w Katowicach

We wrześniu br. ogłoszono czternastą edycję konkursu „Lokal na kulturę”, który adresowany jest do osób, które mają ciekawe pomysły na uruchomienie działalności kulturalnej, artystycznej bądź twórczej. Jego celem jest ułatwienie startu inicjatywom mieszkańców. W XIV edycji wybrano 3 projekty, które mogą być realizowane w ramach „Lokalu na kulturę”.

Projekty działające w ramach „Lokalu na kulturę” są dowodem na to, że sprawdza się strategia miasta, by inwestować w kulturę, nie tylko w wielkie wydarzenia, koncerty czy instytucje, ale, by wspierać oddolne inicjatywy mieszkańców, którzy najlepiej wiedzą, co jest potrzebne w ich najbliższym otoczeniu – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Wsparcie miasta polega na udostępnieniu lokali po preferencyjnych stawkach czynszu. Tym razem komisja konkursowa wybrała oferty:

  • KAFELTERIE, czyli pracownie ceramiczną wraz działalnością artystyczną w zakresie malarstwa, tworzenia biżuterii, scrapbookingu i krawiectwa, organizacja warsztatów artystycznych. Lokal powstanie przy ul. Gliwickiej 150.
  • MUZYKUJ, czyli nauka gry na instrumentach, studio nagrań, organizacja warsztatów u wykładów związanych z muzyką, pedagogiką, twórczości i rozwojem osobistym oraz spotkać społeczności lokalnej w ramach wieczorów z filmami o walorach artystycznych. Oferta ta będzie realizowana przy ul. Raciborskiej 16.
  • Śląski Związek Szachowy w Katowicach przy ul. Panewnickiej 21 poprowadzi kawiarenkę szachową oraz Polsko-Węgierskie Centrum Kultury i Biznesu.

Obecnie zostaną podpisane umowy z nowymi najemcami, a także ruszą prace adaptacyjne. Lokale wcześniej pełniły funkcje usługowe bądź handlowe, więc będą przez najemców dostosowywane do pełnienia roli „Lokalu na kulturę”.

W czternastej edycji złożono 9 ofert, a do dyspozycji były 4 lokale. Trzy z lokali zyska nowych najemców. W trzynastu edycjach wystawiono do konkursu w sumie 79 wolnych lokali użytkowych, zawarto umowy na 37 lokali, aktualnie w użytkowaniu pozostają 22 lokale: przy ul. Adamskiego 11, ul. Andrzeja 1, Czecha 1a, Iłłakowiczówny 9, Kilińskiego 22, Kochanowskiego 14, Kopernika 11, Koszalińskiej 18, Kościuszki 5, Kościuszki 39, Kozielskiej 4, Krzywej 4, 3 Maja 25, Mikołowskiej 13, Mikołowskiej 20-20a, Misjonarzy Oblatów 4-6, Ondraszka 17, Przedwiośnie 4A, Sienkiewicza 21, Sienkiewicza 36, Warszawskiej 25a (wejście od ul. Starowiejskiej), Warszawskiej 67 w Katowicach. Dzięki programowi powstają kolejne miejsca kultury w Katowicach. W ramach poprzedniej edycji tego projektu powstała Galeria Sztuki Współczesnej Alabastro przy ul. Adamskiego 11, w której już od listopada ubiegłego roku prowadzona jest ożywiona działalność kulturalna.

Katowice gotowe – zima nie zaskoczy drogowców

W najbliższych dniach prognozowane są temperatury poniżej zera w nocy, ale zima drogowców w Katowicach nie zaskoczy. Akcja zima trwa od pierwszych dni listopada i mimo, że za oknami temperatury wciąż jesienne – pracownicy katowickiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej są już w pełnej gotowości. W naszych magazynach zabezpieczono 100 ton piasku i aż 5700 ton soli, dodatkowo 1000 Mg soli przechowujemy w magazynach Kopalni Kłodawa, na drogi wyjedzie w tym sezonie łącznie 42 specjalistycznych pojazdów.

Całodobowe dyżury dyspozytorni, bieżące monitorowanie warunków, prognoz i zgłoszeń służb oraz mieszkańców. Tak każdego roku wygląda organizacja pracy katowickiego MPGK podczas Akcji Zima. W sezonie 2019/2020 zużyto ok. 1600 ton soli, 20 ton piasku, a pługo-posypywarki przejechały łącznie ponad 140 tysięcy kilometrów, co stanowi więcej niż trzykrotność obwodu kuli ziemskiej. Od początku listopada służby są już gotowe na Akcję Zima 2020/2021.

O to, by drogi w Katowicach były przejezdne, a chodniki w centrum miasta odśnieżone dba blisko setka pracowników. Dodatnie temperatury i brak opadów śniegu od początku listopada nie oznaczają, że czekają oni jedynie na nadejście zimy. Brygady oddelegowane do Akcji Zima zajmują się w między czasie zamiataniem ulic, wywozem liści i innymi pracami związanymi z bieżącym utrzymaniem czystości w mieście – mówi Czesław Kopiec, kierownik Wydziału Oczyszczania katowickiego MPGK.

W przypadku intensywnych opadów śniegu lub występowania warunków atmosferycznych powodujących gołoledź w pierwszej kolejności odśnieżane są główne arterie komunikacyjne, centrum i drogi krajowe przebiegające przez miasto, a dopiero po ich udrożnieniu drogi o mniejszym natężeniu ruchu. Obszar miasta z jezdniami, parkingami i zatokami autobusowymi został podzielony na 63 rejony w czterech kategoriach i standardach utrzymania zimowego. W sumie to ponad 724 kilometry dróg. W bieżącym sezonie po raz pierwszy do obsługi dojdą nowootwarte Centra Przesiadkowe i Międzynarodowy Dworzec Autobusowy.

Koordynacją prac w ramach Akcji Zima zajmuje się Centralna Dyspozytornia, która pracuje 24 godziny na dobę przez cały tydzień. Dyspozytorzy śledzą prognozy pogody, monitorują warunki atmosferyczne i drogowe przy użyciu kamer oraz stacji meteo, a także podejmują bieżące interwencje zgłaszane przez inne służby oraz samych katowiczan. Wyzwanie stwarzają zawsze opady występujące w godzinach porannego lub popołudniowego szczytu, czyli w godzinach, kiedy katowiczanie najczęściej jadą do pracy lub z niej wracają. Jeśli temperatury są dodatnie i nie ma opadów śniegu, to na ulice wyjeżdżają także zamiatarki, które na bieżąco sprzątają miasto.

Zima drogowców w Katowicach nie zaskoczy, na bieżąco są analizowane potrzeby, a także możliwości, chociażby kadrowe, które wynikają z trudnej sytuacji wynikającej z pandemii koronawirusa, a co za tym idzie liczniejszym zwolnieniom, czy też skierowaniom na kwarantannę i izolację. W okresie opadów na drogi wyjedzie 21 naszych pługo-posypywarek, 8 ciągników oraz 13 pojazdów naszych podwykonawców – mówi Robert Potucha, wiceprezes MPGK Katowice.

Już za kilka dni spodziewane są spadki temperatur. Prosimy kierowców o wymianę ogumienia, zachowanie ostrożności i cierpliwość, zwłaszcza na wiaduktach, mostach i remontowanych odcinkach dróg. A właścicieli posesji oraz administratorów/zarządców budynków o dbanie o stan nawierzchni przylegających chodników i pryzmowanie śniegu w miejscach nieutrudniających ruchu lub przy krawędzi jezdni. Akcja Zima potrwa do 31 marca 2020 roku. Zaangażowane są w nią także m.in. Miejski Zarząd Ulic i Mostów oraz Zakład Zieleni Miejskiej.

Otwarcie zjazdu z Drogi Krajowej nr 81 na Drogę Krajową nr 86 w Katowicach

We wtorek 10 listopada zostaną wprowadzone udogodnienia na przebudowywanym węźle dróg krajowych 81 i 86 w Katowicach w Giszowcu. Wykonawca zakończył prace na zjeździe z ul. 73 Pułku Piechoty na ul. Pszczyńską, czyli wjazd z Drogi Krajowej nr 81 w Drogę Krajową nr 86.

Popołudniu we wtorek kierowcy będą mogli z ul. 73 Pułku Piechoty bez konieczności korzystania z objazdów zjechać od razu na ul. Pszczyńską w kierunku Murcek, Tychów i Bielska Białej – mówi Ewa Lipka, rzecznik prasowy urzędu miasta i dodaje, że jednocześnie utrzymana zostaje relacja zjazdowa z ul. Pszczyńskiej (DK86) na skrzyżowanie Kolista-Karolinki-73 Pułku Piechoty, ale już po nowo wybudowanej łącznicy.

Przypomnijmy, że kolejne ważne zjazdy na tej trasie są w trakcie realizacji, a wiosną planowane jest otwarcie zjazdu z autostrady A4 w kierunku Tychów. Z kolei zakończenie prac budowlanych na całej inwestycji przewidywane jest na II kwartał 2022 roku. – Oprócz prac związanych z budową nowej łącznicy, która będzie oddawana do ruchu, obecnie realizowane są i będą kontynuowane roboty związane z budową nowych jezdni zachodnich w ciągu Drogi Krajowej nr 86, a także nowej jezdni północnej w ciągu ul. 73 Pułku Piechoty – mówi Adam Owsiany, dyrektor projektu, NDI SA. Ponadto wykonawca pracuje nad przejściem podziemnym, przebudową sieci, budową nowego układu kanalizacji deszczowej, a także oświetlenia drogowego.

Cała inwestycja składa się z dwóch zasadniczych części. – Pierwsza z nich to budowa nowego bezkolizyjnego węzła dwóch dróg krajowych – ul. Pszczyńskiej (DK86) i ul. 73 Pułku Piechoty (DK81) oraz rozbudowa ulicy Pszczyńskiej (DK86) od autostrady A4 do ul. Górniczego Stanu. Usprawnione zatem zostanie skomunikowanie ponadlokalne obszaru południowej części aglomeracji katowickiej z jej strefą centralną oraz miejskiego obszaru południowo-wschodniej części Katowic, w zakresie połączenia z drogami krajowymi oraz centrum miasta. Druga część obejmuje rozbudowę istniejącego dziś węzła drogowego ulicy Pszczyńskiej (DK 86) z ulicami 73 Pułku Piechoty, Karolinki, Kolistą, obsługującego ruch lokalny – mówi Bogusław Lowak, naczelnik Wydziału Transportu Urzędu Miasta Katowice i podkreśla, że piesi i rowerzyści także zyskają nowe, bezkolizyjne połączenia. Koszt całej inwestycji wynosi 247,5 mln zł, z czego aż 210 mln zł – to pozyskane dofinansowanie w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

Szlakiem katowickich murali

Tańcząca z atomami to tytuł muralu, znajdującego się na ścianie rektoratu Uniwersytetu Śląskiego, przedstawiającego znaną katowicką noblistkę Marię Goeppert-Meyer. Również inne postaci z dziejów naszego miasta zdobią elewacje miejskich budynków. Na ścianie Izby Pamięci Kopalni „Wujek” jest wymowny napis upamiętniający górników, którzy zginęli podczas pacyfikacji kopalni w 1981 roku. Nie mogło zabraknąć wizerunków Jerzego Kukuczki, ani Wojciecha Korfantego. Są też murale nie odnoszące się wprost do postaci, ale zachęcające do refleksji, zaznaczające ważne dla miasta punkty czy też komunikujące różne działania katowickiego samorządu.

Pierwsze przykłady malarstwa ściennego pojawiły się w naszej przestrzeni wiele lat temu, lecz dopiero dzięki zaangażowaniu artystów zaproszonych do udziału w pierwszej edycji Katowice Street Art Festival Katowice zapełniły się muralami – mówi Marcin Krupa prezydent Katowic. – Kolejne odsłony tego odbywającego się od prawie dekady wydarzenia sprawiły, że w Katowicach zapanowała moda na sztukę uliczną, której podstawową intencją jest zauważać i obserwować rytm miasta, a nieraz stać się też sugestywnym głosem w publicznej debacie. Zachęcamy również wszystkich do zaangażowania się w tworzenie bazy internetowej. Jeżeli mieszkańcy posiadają więcej informacji o zamieszczonych muralach, wiedzą gdzie znajdują się nowe lub zapomniane malunki – mogą skorzystać z formularza na stronie – dodaje prezydent zachęcając mieszkańców do włączenia się w tworzenie szlaku murali w Katowicach.

Dzięki Festiwalowi Katowice odwiedzili m.in.: Daniel Sparkes, Zbiok, Cleon Peterson, Filippo Minelli, Mobstr, Axel Void, SpY, Ian Strange, Vova Vorotniov, MCity, Roa, Boogie, Eltono, Sten Lex, Roberto Ciredz, Mark Jenkins, 108, Dan Witz, Aryz, Sepe, Tellas, Nug and Undog, Łukasz Surowiec, Krzysztof Żwirblis, Jakub Szczęsny, Tima Radya, Escif, Kavachi, Kamila Szejnoch, Danilo Milovanowić i wielu innych. Powstało również wiele niezależnych projektów, m.in. autorstwa Mony Tusz czy Raspazjana.

Tradycja współczesnych murali sięga lat 20. i 30. XX wieku, kiedy to w Meksyku i innych krajach Ameryki Łacińskiej powstawały nierzadko monumentalne prace, które do dzisiaj zdobią ściany np. uniwersytetu meksykańskiego. Również obecnie jest to sztuka zaangażowana społecznie, dydaktyczna, stosująca proste alegorie i dosadną ekspresję wyrazu. Oczywiście jest to sztuka uliczna, żyje z miastem, więc bywa, że murale zakrywa inny mural lub zostaje zabudowany – takim przykładem jest mural, który powstał przy okazji szczytu klimatycznego na budynku przy ul. Młyńskiej. To naturalne życie street art’u, że dzieła te nie są elementami stałymi, a czasem nawet ulegają aktom wandalizmu.

Dostrzegając zainteresowanie tą formą działalności artystycznej, miasto Katowice postanowiło stworzyć szlaki spacerowe, przebiegające w pobliżu budynków ozdobionych muralami – mówi Marta Chmielewska, naczelnik wydziału promocji katowickiego magistratu. – Pierwszym krokiem ku temu jest strona internetowa, dzięki której każdy może odkryć tę niezwykle barwną stronę miasta, a także poznać bliżej artystów, będących autorami poszczególnych prac – dodaje naczelnik.

W przyszłości katowicki magistrat planuje podjąć również inne inicjatywy nawiązujące do katowickich murali. Więcej: murale.katowice.eu

Marcin Krupa Prezydent Katowic członkiem Komitetu Wykonawczego Globalnego Parlamentu Burmistrzów

4 listopada 2020 r., podczas walnego zgromadzenia Globalnego Parlamentu Burmistrzów (ang. Global Parliment of Mayors – GPM) Prezydent Katowic – Marcin Krupa został powołany na członka Komitetu Wykonawczego GPM, który jest organem zarządczym.

„Traktuję to jako duże wyróżnienie dla Katowic, i kolejną szansę, by pokazywać i promować nasze miasto w skali globalnej” – ocenia prezydent, jednocześnie zaznaczając, iż Katowice są drugim obok Wrocławia miastem, reprezentującym w GPM Polskę.

Globalny Parlament Burmistrzów powstał z inicjatywy zmarłego przed ponad trzema laty wybitnego amerykańskiego politologa, dr. Benjamina Barbera, który podczas pobytu w Katowicach w roku 2016, zaprosił prezydenta Katowic do współpracy tego projektu.

Benjamin Barber jako teoretyk polityki był propagatorem skupienia się na społecznościach obywatelskich oraz na obywatelstwie zaangażowanym jako na narzędziach budowania efektywnej demokracji. Podejmował wiele inicjatyw, które miały na celu pobudzić aktywność lokalnych społeczności. Główne cele zainicjowanego przez niego globalnego stowarzyszenie to w szczególności: wzmacnianie pozycji samorządów lokalnych, wymiana dobrych praktyk oraz zacieśnienie współpracy. Stowarzyszenie podejmuje również takie tematy jak: budowanie społeczeństwa obywatelskiego, walka ze zmianami klimatycznymi czy bezpieczeństwo publiczne.

Do stowarzyszenie, które współpracuje z wieloma międzynarodowymi organizacjami, należą miasta m.in. z USA, Maroko, Norwegii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Afganistanu, RPA czy Kamerunu.

Szefem komitetu wykonawczego jest obecnie Peter Kurz z niemieckiego Mannheim, a wiceprzewodniczącymi Steve Benjamin z amerykańskiej Kolumbii i Grace Mary Mugasa z miasta Hoima w Ugandzie. W zarządzie stowarzyszenia są też prezydenci miast z Portugalii, Nepalu, Liberii, Włoch i Gambii. 

Dr Benjamin Barber w swojej książce pt. „Gdyby Burmistrzowie rządzili światem” pisał: „dlaczego politycy częściej komplikują problemy zamiast je rozwiązać, nie są zdolni radzić sobie z wyzwaniami natury globalnej: terroryzmem, imigracją, zmianami klimatu czy gospodarką? – Bo myślą ideologicznie, a nie pragmatycznie. Dajmy globalną władzę burmistrzom, którzy znani są z praktycznego podejścia”. W wielu swoich wystąpieniach zaznaczał potencjał miast jako instytucji politycznych, które są kolebką cywilizacji, kultury i wreszcie kolebką demokracji. Miasto to przestrzenie publiczne gdzie ludzie gromadzą się by tworzyć demokrację, określają siebie jako obywateli, którzy mają prawo pisać swoją historię.

Katowickie pszczoły stawiają na jakość

Miód zebrany z uli ustawionych na dachach katowickich basenów oraz Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia jest niezmiennie wyśmienitej jakości. Potwierdziły to badania próbek drugiego, a zarazem ostatniego w tym roku miodobrania.

W tym roku, po raz pierwszy w historii Katowic, na budynkach należących do miasta ustawiono ule. Wybrano dachy Basenu Brynów, Basenu Burowiec oraz NOSPR-u. Każdy z uli został zasiedlony łagodną rasą pszczół miodnych. Przygotowano miejsce dla 120 tysięcy owadów. Ich podstawowym zadaniem wcale nie była produkcja miodu, ważniejsze było zapylanie roślin i upowszechnianie wiedzy o roli zapylaczy w przyrodzie. Z tego też powodu miasto zorganizowało warsztaty pszczelarskie – osobną edycję dla dzieci, osobną dla dorosłych.

Pszczoły potwierdziły nasze początkowe założenia. Katowice to dobre miejsce do życia. Także dla owadów. Miód zebrany z miejskich dachów jest wyśmienitej jakości, co ponownie potwierdzają wyniki kolejnego, wrześniowego miodobrania. Okazuje się, że w Katowicach powstał miód nawłociowy, niezwykle ceniony za właściwości lecznicze i bakteriobójcze – mówi Marta Chmielewska, naczelnik wydziału promocji.

Analizy przeprowadzone na zlecenie miasta przez Zakład Pszczelarstwa w Puławach wykazują, że miód zebrany jesienią zawiera aż 78% pyłku nawłoci, kolejne 11% to koniczyny oraz 2% pyłków krwawnika i 9% pozostałych pyłków. Miód zebrany w lipcu miał charakter spadziowo-nektarowy.

Tym co łączy oba te miody jest wyśmienita jakość i mikroskopijna liczba zanieczyszczeń. Polskie normy wymagają, aby tak zwana liczba diastazowa, która opisuje zawartość żywych enzymów w miodzie, wynosiła minimum 8. W dobrych miodach z rzepaku czy akacji osiąga ona poziom 10-15, w miodach lipowych i spadziowych dochodzi do 30. W miodzie zebranym w Katowicach w lipcu wynosiła 34, a w miodzie zebranym jesienią wzrosła do 36, co wskazuje na to, że jest to miód wyśmienitej jakości.

Katowickie pasieki są prowadzone zgodnie ekologicznymi wytycznymi. Nawet drewno i farby użyte do produkcji uli są starannie wybrane. Mieszkańcy nie muszą się obawiać o los pszczół. Ule są już przygotowane do chłodniejszych miesięcy, pszczoły otrzymały leki przeciw warrozie, w każdym z uli jest też około 20 kilogramów pokarmu – wyjaśnia Łukasz Przybył, opiekun katowickich pszczół miejskich.

Miód zebrany w tym roku służy do promocji miasta. Aby zwrócić uwagę na miejsce zbioru na etykietach zapisano, że jest to „Miód z kroplą Katowic” oraz „Miód z nutą Katowic”.

Smogobus wjeżdża na ulice Katowic w ramach akcji #nieTruj

Walka o czyste powietrze to jedno z największych wyzwań dla wielu miast województwa śląskiego. W Katowicach od dłuższego czasu podejmowane są kompleksowe, warte dziesiątki milionów złotych, kompleksowe działania na rzecz czystego powietrza. Choć, jak pokazują dane, z roku na rok jakość powietrza się poprawia to jednak wciąż pozostawia wiele do życzenia. Dlatego 22 października Katowice rozpoczynają akcję #nieTruj, w ramach której wszystkie dzielnice Katowic odwiedzi specjalny smogobus. Podróżować nim będą pracownicy Urzędu Miasta, którzy będą zachęcać mieszkańców do wymiany kotłów węglowych przy wsparciu finansowym miasta.

Jak podkreślają eksperci główną przyczyną powstawania smogu w naszym regionie są stare kotły węglowe. Choć jako jedno z niewielu miast w Polsce nie mamy limitów na dotacje do ich wymiany, to wciąż tysiące osób nie skorzystało z tej możliwości. A szkoda – bo dla wszystkich chętnych spełniających proste kryteria mamy zarezerwowane pieniądze. Szacujemy, że w Katowicach aktualnie jest ok. 18 tysięcy systemów grzewczych opartych o węgiel. Dlatego postanowiliśmy wysłać do katowickich dzielnic smogobus, by w ten sposób zmotywować mieszkańców do składania wniosków o wymianę kopciuchów i prze. Oferujemy dofinansowanie w wysokości do 10 000 zł – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic i dodaje, że w latach 2015-2019 dzięki miejskiemu programowi udało się dofinansować wymianę 3735 źródeł ciepła kosztem 30,7 mln zł. Dotacje mogą otrzymać osoby fizyczne, wspólnoty mieszkaniowe, osoby prawne i przedsiębiorcy.

JEST LEPIEJ – DO IDEAŁU WCIĄŻ DALEKO

Działania miasta przynoszą efekty. Z roku na rok jakość powietrza się poprawia. Dane „Systemu monitoringu jakości powietrza” Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pokazują, że 2019 rok charakteryzował się najlepszą jakością powietrza w historii pomiarów. Dla wskaźnika PM10 (parametr określający ilość zawieszonych w metrze sześciennym powietrza cząsteczek o średnicy nieprzekraczającej 10 mikrometrów) średnia miesięczna w 2019 r. wyniosła 33. Dla porównania w 2018 r. było to 40, a w 2017 r. – 41, natomiast w 2010 r. średnioroczny wskaźnik PM10 wyniósł aż 52. Również tegoroczne dane za okres styczeń – wrzesień są najlepsze w historii. Niestety do ideału wciąż daleko. Pomimo wszystkich działań, w sezonie grzewczym wciąż zdarzają się mroźne, bezwietrzne dni, podczas których smog jest szczególnie dotkliwy.

Celem rozpoczynającej się 22 października kampanii #NieTruj jest poprawa jakości powietrza w Katowicach. – Chcemy dotrzeć bezpośrednio do mieszkańców. Dlatego ruszamy w trasę smogobusem, który popołudniami będzie odwiedzał dzielnice naszego miasta. Dzięki temu katowiczanie nie będą musieć przyjeżdżać do urzędu, by złożyć wniosek o wymianę kotła. Poza przyjmowaniem wniosków będziemy informować mieszkańców Katowic o ekologicznych sposobach ogrzewania mieszkań i domów, finansowych systemach wsparcia miasta, w tym o programie dotacji celowych na zmianę systemu ogrzewania oraz montaż odnawialnych źródeł energii czy o programie „Czyste powietrze” – mówi Daniel Wolny, kierownik Biura Zarządzania Energią.

Smogobus rusza w trasę we wtorek 27 października. W przyszłym tygodniu odwiedzi Podlesie i Kostuchnę. Trasa smogobusa zakończy się w grudniu – po odwiedzeniu 25 lokalizacji. Pojazd będzie kursował w godzinach dogodnych dla mieszkańców – a więc popołudniami i w soboty. Smogobus będzie oznakowany, a harmonogram wizyt w dzielnicach jest dostępny: https://www.katowice.eu/dla-mieszka%C5%84ca/miejskie-centrum-energii/nietruj/smogobus

WYNIKI BADAŃ – KOGO TRUJEMY?

Jednym z kluczowych elementów kampanii #nieTruj jest wykorzystanie wyników przeprowadzonych na Śląsku badań, pokazujących model opadania pyłów wydobywających się z indywidualnego źródła spalania (np. domowej kotłowni opalanej węglem) wraz z ukazaniem jego wpływu na bezpośrednie sąsiedztwo emitenta. Badania potwierdziły, że działający kocioł starego typu najbardziej zanieczyszcza powietrze w bardzo bliskim otoczeniu. – Przedmiotem prezentowanego badania była analiza opadu pyłu emitowanego przez indywidualne źródło ciepła w gospodarstwie domowym zlokalizowanym na Śląsku. Badanie wykonano we wrześniu 2020 roku z wykorzystaniem modelowego urządzenia, w oparciu o wskaźniki emisyjne opublikowane przez Instytut Chemicznej przeróbki Węgla*. Przyjęta wysokość komina to 5 metrów. Do obliczeń i wyznaczenia zasięgu opadu i dyspersji pyłów wykorzystano model matematyczny ADMS 5, działający na oprogramowaniu dostarczonym przez Cambridge Environmental Research Consultants Ltd. – mówi Gabriela Procyk, specjalista ds. ochrony środowiska w SGS Polska Sp. z o.o.

*„Sprawozdanie z wykonania pracy pt.: Wskaźniki emisji zanieczyszczeń powietrza emitowanych z indywidualnych źródeł ciepła”, Zabrze, 2017.

W wyniku przeprowadzonego modelowania otrzymano mapę opadu pyłu z domu mieszkalnego w okresie zimowym (styczeń – marzec). – Badanie pokazało, że największy opad pyłu odnotowano w odległości od 20 do 40 m od źródła ciepła, w kierunku zgodnym z wiejącym wiatrem. Palący w kopciuchach w największym stopniu trują więc osoby w swoim najbliższym otoczeniu. Dla przykładu 20-40 metrów to dwa lub trzy najbliższe domy jednorodzinne lub budynki mieszkalnedodaje pani Gabriela Procyk. To obszar, w którym poruszają się domownicy, by wyjść do szkoły, na zakupy czy na spacer z psem. Dlatego ważnym aspektem kampanii jest również zwiększanie zainteresowania problemem niskiej emisji, pokazanie jej szkodliwego wpływu na najbliższe otoczenie emitenta zanieczyszczeń oraz obywatelskie włączenie się do walki ze smogiem. W celu uzyskania lepszych efektów kampanii połączono działania informacyjne z elementem presji społecznej. Mogą ją wywierać mieszkańcy miasta na swoich sąsiadów, którzy palą złej jakości paliwem w piecach i kotłach starszej generacji, tzw. kopciuchach.

Od 2015 roku Katowice zintensyfikowały program wymiany starych kotłów węglowych, które w głównej mierze przyczyniają się do wytwarzania smogu. W latach 2015 – 2019 dofinansowały kosztem 30,7 mln zł wymianę 3735 źródeł ciepła. W mieście kładziony jest także duży nacisk na popularyzację transportu publicznego – m.in. poprzez zakup w latach 2015 – 2019 aż 120 nowych autobusów, w tym elektrycznych (projekt o łącznej wartości 151 mln zł) czy też ukończoną w tym roku budowę trzech centrów przesiadkowych (koszt 240 mln zł). Dodatkowo od 2014 roku realizowane są projekty termomodernizacji budynków o wartości ponad 100 mln zł. Ponadto od 2019 r. w Katowicach działa największy w Polsce system monitoringu jakości powietrza – poprzez stronę powietrze.katowice.eu każdy mieszkaniec może sprawdzić jakość powietrza w swojej okolicy.

Warto przypomnieć, że już 20 lat temu w Katowicach zostały podjęte pionierskie działania w zakresie gospodarki obiegu zamkniętego. Bliskie sąsiedztwo oczyszczalni ścieków w Dąbrówce Małej i elektrociepłowni w Siemianowicach Śląskich stało się okazją do wykorzystania ścieków oczyszczonych do chłodzenia w procesie wytwarzania ciepła. Zastosowanie rozwiązań gospodarki obiegu zamkniętego sprzyja efektywniejszemu wykorzystaniu zasobów wodnych i energetycznych. Natomiast na terenie oczyszczalni ścieków Gigablok z osadów ściekowych, na potrzeby oczyszczalni, produkowana jest zielona energia. Przekłada się to także na korzyści ekonomiczne.

Tor saneczkowy w Parku Kościuszki.

Zakończona została przebudowa toru saneczkowego przy drewnianym kościele św. Michała Archanioła w Parku Kościuszki.

Zmodernizowanie toru saneczkowego było efektem akcji „Z górki na pazurki w Parku Kościuszki” przeprowadzonej w 2018 r. Dzięki inicjatywie Jarosława Kopciucha oraz Przemysława Pietrzyka projekt zyskał poparcie mieszkańców w Budżecie Obywatelskim, zakładający przebudowę toru, który niegdyś służył katowiczanom przez kilka pokoleń.

W związku z coraz to krótszymi zimami – projekt został tak zrealizowany, by z toru można było korzystać przez cały rok. Wszystko dzięki wyłożonemu igielitowi na całej długości oraz specjalnym zabezpieczeniom zwiększającym bezpieczeństwo użytkowników.

W okresie kiedy temperatura będzie utrzymywała się na minusie, przewidziana jest możliwość sztucznego naśnieżania, uatrakcyjniając to miejsce w razie braku śniegu.

Na górkę wejdziemy nowo wybudowanymi schodami z barierką. Natomiast na samym torze będzie można zjeżdżać jedynie na tzw. „jabłuszkach”.